Kot uciekający na klatkę schodową
Kot uciekający na klatkę schodową
Mój mały Pumpelek Kacperek już parę razy czmychnął mi na klatkę schodową. trzeba bardzo uważać przy otwieraniu drzwi. Wczoraj wystawiałam coś na klatkę schodową, otworzyłam na chwilę drzwi, a Kacperek schodami w dół. Pańcia oczywiście za nim na złamanie karku. Bardzo martwią mnie te wypady Kacperka. On jest taki żywotny, że chwila, moment wystarczą i już kot na klatce. Czy miałyście taki problem ze swoimi kotami ? W jaki sposób oduczyć go tych ucieczek ? Jak już go złapię, to ze stresu serce mało co mi nie wyskoczy. Tak myślałam o oswajaniu może go z tą klatką.


Ja sobie opracowałam "sposób wchodzenia" do domu <roll> Po otwarciu drzwi dołem najpierw wciskam torebkę lub siatkę z zakupami - żeby w razie czego było czym kota odepchnąć <roll> A jak nic nie mam ze sobą, to się schylam i łapię kota, potem wchodzę.
Jak ktoś mnie obserwuje, to pewnie ma niezły ubaw <roll>
Jak ktoś mnie obserwuje, to pewnie ma niezły ubaw <roll>


Ja też zawsze uważam i wchodzę podobnie jak Ty <lol> Może to jemu minie <suchy>aneby pisze:Ja sobie opracowałam "sposób wchodzenia" do domu <roll> Po otwarciu drzwi dołem najpierw wciskam torebkę lub siatkę z zakupami - żeby w razie czego było czym kota odepchnąć <roll> A jak nic nie mam ze sobą, to się schylam i łapię kota, potem wchodzę.
Jak ktoś mnie obserwuje, to pewnie ma niezły ubaw <roll>

