No i jak tu się nie uśmiechnąć czytając takie miłe wieści
TarKot masz lekkie pióro i bardzo przyjemnie się czyta to, co piszesz. Wszystko sobie wyobrażam doskonale, włącznie z Bonem pod kołdrą i Lolą zabiegającą Ci drogę <lol>
czekam na kolejne, mam nadzieję równie pozytywne relacje!
Pamiętam jakie to cudne uczucie, kiedy człowiek się swojego kota uczy Co lubi, czego nie lubi, jakie ma zwyczaje...
Wspaniały okres
Koty są przepiękne, Lola kudłata wygląda jak mały łobuz <zakochana>
To ja tak po cichutku, dyskretnie i z ukrycia (zeby Dorszka nie widziala <mrgreen> ) poprosze o to potargane zdjecie Loli... <roll> <roll> <roll>
Bo nieuczesane kudlacze wlochacze to jest to co kocham najbardziej <zakochana>
Ja może nie tyle z ciekawości tylko dlatego ,ze uwielbiam Agilisiaki chciałam ,więc bardzo zobaczyć rodzinkę mojego Kalutka ale niestety nie otwiera się